Nie-Boska komedia - Zygmunt Krasiński - Plan wydarzeń. do ruin świątyni, a w drodze powrotnej mija się z Henrykiem i nie poznaje go. Arystokrata przedstawia się jako morderca klubu Hiszpańskiego. Po krótkiej rozmowie Leonard odchodzi z orszakiem, a Hrabia podąża na spotkanie z Pankracym.Dowódca motłochu oferuje Henrykowi za
Motyw poezji i poety Poezja w „Nie – Boskiej komedii” jawi się jako złudna, mamiąca duszę i myśli bohatera piękność. Jej urok okazuje się powierzchowny w chwili, gdy poeta uczuje w sobie żądzę władzy i sławy, wówczas odsłania swoje karykaturalne oblicze. Mistrz słowa musi tworzyć literaturę z materii życia i pozostawać wierny każdej z tych wartości. Technika tworzenia nie jest najistotniejsza, chodzi o przesłanie prawdy, którą poezja musi odkrywać i ukazywać. W „Nie – Boskiej komedii” poezję ucieleśnia Dziewica, poetą jest Hrabia Henryk, a symbolem sławy i wielkości orzeł. Dziewica to nie żywa, czarowna istota, a jedynie wytwór diabelskich mocy odziany w pozornie strojne szaty, zaś orzeł to okropne ptaszysko „zdjęte z palu” i „wypchane w piekle”, lecz skutecznie zwodzące wyobraźnię poety – Henryka. Ten ulega marzeniom i staje się przyczyną nieszczęścia swojej rodziny. Poezja jest zatem przekleństwem – koszmarną klątwą ciążącą nad rodem Hrabiego. Motyw sztuki jako choroby Poezja, tożsama ze sztuką, przedstawiona w dziele Krasińskiego nosi piętno choroby i znaczy nim bohaterów dramatu – rodzinę Hrabiego. Henryk marzy o poetyckiej sławie, ma wielkie ambicje, lecz porzuca je i żeni się z Marią, którą opuszcza, gdy tylko pojawia się „kochanka lat młodych” - Dziewica. Wtedy Żona, by dorównać Mężowi i być godną jego miłości, błaga Boga o dar poezji. Stopniowo też popada w stan odrętwienia umysłu – cierpi na obłąkanie. Podobnie dzieje się w przypadku małego Orcia. Maria przed śmiercią błogosławi nowo narodzone dziecię i przeklina je, jeśli nie zostanie poetą. Chłopiec zdradza poetycki talent, lecz z czasem traci wzrok i popada w szaleństwo. Przemawia językiem poezji i kontaktuje się z duchami, jego życie toczy się na płaszczyźnie wyobrażeń. Sztuka wiąże się w „Nie – Boskiej komedii” z cierpieniem, a ostatecznie prowadzi do śmierci. Motyw miłości i rodzinnego szczęścia Początkowo Pan młody jest zakochany w swojej małżonce. Uwielbia ją, wydaje mu się ona najpiękniejsza, ale gdy pojawia się Dziewica nie potrafi oprzeć się jej urokowi. Mówi do Żony: „(...) czuję, że powinienem cię kochać”. Tym wyznaniem sprawia Marii ból, przyprawia ją o rozpacz. Porzuca małżonkę i podąża za kochanką. Harmonia rodzinnego szczęścia zostaje zachwiana. Henryk przyczynia się do cierpień najbliższych. Wie, że nie sprawdza się także w roli ojca. „O synu, przebacz, żem ci dał życie (...)”, jest pośrednią przyczyną śmierci członów swojej rodziny. Motyw rewolucji Rewolucja w „Nie – Boskiej komedii” ukazana jest jako bunt warstw najniższych przeciwko warstwom uprzywilejowanym. Biorą w nim udział także niektórzy reprezentanci możnowładztwa, myśliciele, artyści, czyli ci, którzy zachłysnęli się ideologią wolności. Lud składający się z rzeźników, lokai, chłopów, rzemieślników zwraca się przeciwko arystokracji i szlachcie. Rewolucjoniści, na czele których stoi Pankracy, żądają prawa do wolności i godnego traktowania. Sami jednak opierają swoje działania na zbrodni i nikczemności. Poniżają jeńców – panów i skazują ich na śmierć, zwykle sami wykonują wyroki. Niszczą tradycję i obyczaje, depczą wiarę w Boga, nie szanują i nie uwzględniają żadnych praw. Jest to obraz krwawej rewolty mającej na celu obalić archaiczny ład społeczny. Ów bunt neguje hierarchię wartości, przez co wypacza sens przedsięwzięcia zmierzającego ku budowie lepszego świata wspartego na idei demokracji. Rewolucyjne walki toczą się w Okopach Świętej Trójcy – warowni symbolizującej obronę chrześcijaństwa. Motyw dziecka strona: - 1 - - 2 - - 3 -
A jednak rewolucja nie jest sprawiedliwa, Krasiński przyznaje rację argumentom obozu Pankracego, ale nie jego metodom. Rewolucja zawsze jest złem, ponieważ przynosi śmierć. Rewolucjoniści mają racje dążąc do wyzwolenia się spod ucisku panów, ale nie wolno im tego robić na drodze zbrojnej. Krasiński przedstawia rewolucjonistów Jesteś w:Ostatni dzwonek -> Nie-Boska komedia Odbywają się chrzciny małego Orcia. Chłopca trzyma na ręku mamka (kobieta karmiąca). Zgromadzeni goście i chrzestni komentują nieobecność jego ojca – Hrabiego Henryka. Pani Hrabina siedzi milcząca i przygnębiona. Ojciec Beniamin udziela dziecku chrztu: „Ojciec Beniamin: Jerzy Stanisławie, przyjmujesz olej święty? Ojciec i matka chrzestna: Przyjmuję.” Nagle do chrzczonego Orcia podchodzi matka i błogosławi mu, pragnie, by został poetą, wówczas ojciec nigdy się go nie wyrzeknie. „Żona: Przeklinam cię, jeśli nie będziesz poetą.” Kobieta mdleje. Wówczas nad kołyską pochyla się Ojciec Chrzestny, szeptem życząc maluchowi wspaniałej kariery urzędniczej. Przypomina również, że śmierć za Ojczyznę to wielki honor. Mąż podąża za Dziewicą. Lecą pośród wspaniałych krajobrazów – wzgórz, lasów. Hrabia cieszy się, że opuścił dom i rodzinę, by podziwiać odsłaniające się przed nim piękno natury. Mijają góry i nadmorskie przepaście. Nagle widok spowijają gęste chmury i zaczyna się burza. Mąż traci z oczu wybrankę. Raptownie spostrzega, że zachodzi w niej dziwna przemiana: „Cóż się dzieje z tobą? – Kwiaty odrywają się od skroni twoich i padają na ziemię, a jak tylko się jej dotkną, ślizgają jak jaszczurki, czołgają jak żmije.” Wiatr zdarł z Dziewicy suknię, obnażył jej trupi wygląd, już nie jest piękna i pełna powabu: „Mąż: Deszcz kapie z włosów – kości nagie wyzierają z łona.” Ona przypomina mu o jego przysiędze i obietnicy – gotów przecież był iść za nią wszędzie. Chór Złych Duchów natrząsa się z naiwnego Męża. Szatani triumfują – Hrabia dał się uwieść „przebranej” nieboszczce. Droga prowadzi do czeluści piekielnych: „Mąż: Dobija ostatnia godzina. – (...) niewidoma siła pcha mnie coraz dalej – coraz bliżej – (...) i prze ku otchłani.” Henryk już ma się poddać – „rozkosz otchłani mnie porywa”, ale pojawia się Anioł Stróż. Ucisza burzę i nakazuje Mężowi wrócić do Żony i dziecka. Orcio właśnie przyjmuje chrzest powraca na łono rodziny. Wita go służący i zawiadamia, że panią Hrabinę odwieziono do szpitala wariatów. Hrabia nie może w to uwierzyć: „Słuchaj, Mario, może ty udajesz, skryłaś się gdzie, żeby mnie ukarać? Ozwij się, proszę cię, Mario – Marysiu!(...)” Nikt nie odpowiada na jego nawoływania. Mąż uświadamia sobie, że zniszczył małżeńskie szczęście i stał się przyczyną cierpienia Żony. Oczyma wyobraźni widzi ukochaną, jak zasypia w obcym, nienawistnym miejscu pośród jęków i śpiewów obłąkanych. „Głos Skądsiś” podpowiada: „Dramat układasz.” Henrykowi wydaje się, że to głos Szatana. Rozkazuje siodłać konia. Hrabia przybywa do domu obłąkanych i podaje się za przyjaciela męża Hrabiny. Wita go Żona Doktora, informując, że stan chorej jest bardzo poważny. Kobieta nie czuje się kompetentna do udzielania informacji na temat zdrowia pacjentów – Doktor, który akurat wyjechał, z pewnością wszystko by lepiej wytłumaczył. Doktorowa wypytuje przyjezdnego o męża Marii – podobno uprowadzili go rewolucjoniści, spiskowcy. Nie wierzy jednak w tę teorię. Mąż wchodzi do pokoju o zakratowanych oknach. W pomieszczeniu przebywa jego chora małżonka. Chce z nią zostać sam, ale zewsząd dobiegają Głosy obłąkanych. Słychać je Zza Drzwi, Znad Sufitu, Spod Podłogi, Spod Posadzki, Zza Prawej Ściany, Zza Lewej Ściany. Bełkoczą o Bogu, wolności, panowaniu. Henryk chce zabrać Marię, lecz ona jest zbyt słaba, mówi: „Nie mogę się podnieść – dusza opuściła ciało moje, wstąpiła do głowy.” Maria wyznaje, że wybłagała u Boga łaskę poezji, by być równą Mężowi, żeby nigdy jej nie porzucił. Jej słowa przypominają mowę szaleńca. Twierdzi, że ma duszę i moc poety, potrafi tworzyć. Jest szczęśliwa. Pragnie zobaczyć bitwę, a potem ją opisać. Hrabia zauważa obłęd Żony. Poezja jawi mu się teraz jako przekleństwo. Ponadto mały Orcio w przyszłości ma zostać poetą: „Żona: Na chrzcie ksiądz mu dał pierwsze imię – poeta – (...) Jam to sprawiła – błogosławiłam, dodałam przeklęstwo – on będzie poetą. (...)”|strona: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 Szybki test:Część pierwszą rozpoczyna apostrofa skierowana do:a) Orciab) Miłościc) Wolnościd) PoezjiRozwiązanieNajbardziej przekonywające argumenty w konflikcie z arystokracją według Leonarda to:a) oręż i walkab) żelazo i krewc) miecz i buntd) zbrodnia i karaRozwiązanieOblężenie twierdzy w której broniła się arystokracja trwało:a) trzy dnib) dwa miesiącec) dwa tygodnied) miesiącRozwiązanieWięcej pytań Zobacz inne artykuły: Partner serwisu: kontakt | polityka cookies Jesteś w: Ostatni dzwonek-> Nie-Boska komedia Realizm i fantastyka w „Nie – Boskiej komedii” Cechami charakterystycznymi dramatu romantycznego są współistnienie i korelacja (współzależność) światów: realnego i fantastycznego. W „Nie – Boskiej komedii” losy świata i ludzi mieszają się z wypadkami fantastycznymi Zaloguj się Załóż konto Menu Oferta edukacyjna Szkoły językowe i uczelnie Zaloguj się Załóż konto Przejdź do listy zasobów. prowadzenie lekcji Filtry: scenariusze lekcji Poziom: Klasa 2, część 1 / Romantyzm Zaktualizowany: 0000-00-00 Obsada:Arkadiusz Brykalski (Mąż, Hrabia Henryk)Barbara Wysocka (Żona)Michał Stawski (Syn, Orcio)W pozostałych rolach:Maria Maj, Michał Kruk, Oskar Hamerski,
„Nie-Boską komedię” zalicza się do nurtu dramatów romantycznych, a często określana jest nawet „klasykiem gatunku”. Krasiński w swoim dziele odrzucił „uświęcone” reguły dramatu klasycznego, a także czerpał garściami z innych gatunków literackich (synkretyzm rodzajowy i gatunkowy). Dzięki tym odważnym zabiegom uzyskał niesamowity efekt. Stworzony przez niego świat pełny jest niepokoju, napięcia, tragedii i piękna. Jak zostało już wcześniej wspomniane, Krasiński odrzucił zasadę trzech jedności. Akcja nie rozgrywa się w przeciągu jednego dnia, ale w ciągu kilkunastu lat. Widać to najlepiej na Orciu, którego w pierwszych scenach nie ma nawet na świecie, a w ostatniej części ginie jako nastolatek. Autor rzadko informuje czytelnika o tym, ile upłynęło czasu pomiędzy opisywanymi wydarzeniami. Niektóre z nich dzieją się niemal równolegle, a inne są zupełnie od siebie oddalone czasowo. Akcja dramatu toczy się też w więcej niż jednej lokacji. Losy Henryka i jego rodziny możemy obserwować na przykład w kościele, w domu, w szpitalu dla obłąkanych, w górach. W dwóch ostatnich częściach niespodziewanie akcja przenosi się pod twierdzę Świętej Trójcy, ostatniego bastionu chrześcijaństwa strzeżonego przez Hrabiego. Również akcja nie jest jednorodna. Najlepszym tego przykładem jest dwoistość fabularna „Nie-Boskiej komedii”. Dwie pierwsze części opisują losy rodziny Hrabiego i jego zmagania z poezją, natomiast dwie ostatnie są zupełnie inne. Widzimy w nich Henryka na czele arystokratycznej armii, która stawia opór rewolucyjnym masom. Wewnątrz tych dwóch głównych wątków można doszukać się wielu wątków pobocznych, tworzących zawiłą, aczkolwiek zrozumiałą fabułę. Elementem charakterystycznym dla polskich dramatów romantycznych (polistopadowych) jest nawiązanie do tematyki narodowej. Nie inaczej jest w „Nie-Boskiej komedii”. Krasiński przedstawił w tej warstwie konflikt pomiędzy klasami społecznymi, który nieodwracalnie prowadzi do rewolucji. Nie widzi jednak w krwawym przewrocie sposobu na odzyskanie niepodległości, a jedynie zagłębienie się w jeszcze większym chaosie. Zastanawia się, czy istnieje w narodzie klasa, która przeciwstawi się rewolucji. Wydawałoby się, że taką rolę powinni pełnić arystokraci, ale z treści utworu wynika, że są oni zbyt słabi i rozbici wewnętrznie. Pesymistyczną wizję dopełnia przekonanie, że inicjatywę przejmą masy robotnicze, co może doprowadzić do gniewu bożego. strona: - 1 - - 2 - - 3 -Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij
Jesteś w: Ostatni dzwonek-> Balladyna „Balladyna” jako dramat romantyczny – kompozycja i struktura Kompozycja Balladynę Słowackiego zalicza się do kanonu dramatów romantycznych, gatunkowo zaś jest tragedią, czyli utworem o silnie zaakcentowanym wątku konfliktu między dążeniami i działaniami bohaterów a mocami wyższymi – siłami nadprzyrodzonymi i światem wartości moralnych. Jesteś w:Ostatni dzwonek -> Nie-Boska komedia („Współczesność” 1969, nr 8) Wacław Kubacki: „Dopiero warszawska inscenizacja Adama Hanuszkiewicza przywróciła dramatowi Krasińskiego należne miejsce w teatrze polskim. To pierwsze przedstawienie, które zachowując „płynność” nowoczesnego teatru i technikę krótkich, luźnych scen, powiązanych na zasadzie „zbliżeń filmowych”, potrafiło zorganizować romantyczną „fragmentaryczność” w zwarte, ideowe i artystyczne ciągi. Z wielka radością i szczerym podziwem patrzyłem na premierze, jak świetnie radził sobie Hanuszkiewicz z tym, co w utworze najtrudniejsze co zwykle wymykało się badaczom i realizatorom. Hanuszkiewicz dojrzał w „Nie – Boskiej komedii” całość dramatyczną i nadał jej stylowy, romantyczny, a mimo to zupełnie oryginalny i nowoczesny kształt. Nie była to sprawa łatwa. Dramat romantyczny jest wielowątkowy, wielowarstwowy i wielopoziomowy. To polistruktura teatralna. [...] Mimo tej różnorodności wątków i form scenicznych wszystkie nurty „Nie – Boskiej komedii” pięknie współgrają w inscenizacji Hanuszkiewicza. Polifonia teatru romantycznego, jego otwarta forma dramatyczna, polega na tym, że autor prowadzi samodzielnie rozmaite motywy, plącze je i przetwarza, wyzyskując ich symboliczne i poetyckie zbliżenia oraz paralele (analogie) historyczne. [...] Hanuszkiewicz osiągnął triumf, postępując wbrew tradycji interpretacyjnej, która uważała „Nie - Boską komedię” za dramat książkowy, złożony z dwu mechanicznie powiązanych części. [...] Osoba bohatera, hr. Henryka, była w tym ujęciu czysto zewnętrznym i przypadkowym łącznikiem. [...] Hanuszkiewicz poza staroświeckimi kreskami taktowymi, którymi sztucznie pokrajano „Nie – Boską komedię”, dojrzał ciągły, żywo pulsujący nurt dramatyczny. W ujęciu Hanuszkiewicza hr. Henryk jest integralnym bohaterem dzieła. Jego charakter, cechy fizyczne i umysłowe, skłonności i zamiłowania, sytuacja rodzinna, powiązania społeczne i ambicje polityczne, wynikające z rodzinnych tradycji, składają się na tragiczną całość. Tę jedność głównego bohatera dramatu (Pankracy zostaje partnerem hr. Henryka dopiero w końcowej części dzieła) uzyskał Hanuszkiewicz zarówno jako inscenizator dzieła i jako aktor, kreując role hr. Henryka. Moim zdaniem, szczęśliwe połączenie obu funkcji zadecydowało w tym wypadku o silnym, dramatycznym trzonie całego przedstawienia.” („Miesięcznik Literacki” 1969, nr 6) strona: 1 2 3 4 Zobacz inne artykuły:Partner serwisu: kontakt | polityka cookies W pierwszym i drugim wydaniu „Nie – Boskiej komedii” (I - marzec 1835, II – 1837) pod mottem znajdował się napis: Koran, k. 2 wers 18. W wydaniu trzecim z 1858 roku, ten napis znikł. Poeta określił autora słów jako Bezimiennego, sugerując pośrednio, iż sam jest twórcą przytoczonego zdania. Motto, potępiające całą
Motto „Do błędów, nagromadzonych przez przodków, dodali to, czego nie znali ich przodkowie – wahanie się i bojaźń; i stało się zatem, że zniknęli z powierzchni ziemi i wielkie milczenie jest po nich.” Bezimienny„To be or not to be, that is the question.” HamletPierwsze motto odnosi się do klasy arystokratów, klasy, która ze względu na popełnione błędy odchodzi w przeszłość (Patrz: CHARAKTERYSTYKA DWÓCH OBOZÓW). Drugie wyraża odwieczny hamletowski dylemat egzystencjalny, którego uosobieniem jest w dramacie hrabia Henryk. CZĘŚĆ PIERWSZA * * * Wprowadzenie: Rozważania dotyczące poety i roli poezji. Autor pokazuje tu poezję w dwojaki sposób: jako źródło cierpienia i jako błogosławieństwo. Wskazuje tym samym na dwa rodzaje poetów: - poetę „nieszczęśliwego”, który próbuje pogodzić życie ziemskie z poezją, nie oddaje się jej w pełni, i nie osiąga on szczęścia, ani w życiu ziemskim ani w poezji. „Przez ciebie płynie strumień piękności, ale ty nie jesteś pięknością...”. Poezja pokazana jest tu jako przynosząca zgubę tym, którzy jej zawierzyli:„(...) bo jeno tych gubisz, którzy się poświęcili tobie, którzy się stali żywymi głosami twojej chwały.”- poetę „błogosławionego”, oddanego w pełni poezji, który zespolony z poezją ma szansę przewodzenia ludowi, o takim poecie mówi, że:„On będzie kochał ludzi i wystąpi mężem pośród braci swoich.”* * * Osoby: Anioł Stróż Anioł Stróż zsyła do poety dobrą i skromna żonę, która ma mu urodzić dziecko. Bowiem: „błogosławiony pośród stworzeń, kto ma serce”. * * * Osoby: Chór złych duchów Złe duchy wysyłają do poety widma: kochankę (ożywiony trup kobiety), sławę (stary orzeł wypchany w piekle) i naturę („spróchniały obraz Edenu”). Zjawy te maja omamić wyobraźnię poety i zniewolić go. * * * Miejsce: Wieś, w której widoczny jest kościół Osoby: Anioł Stróż Anioł Stróż kołyszący się nad kościołem obiecuje poecie łaskę i swoją opiekę, jeśli dotrzyma przysięgi (małżeńskiej). strona: - 1 - - 2 - - 3 - - 4 - - 5 - - 6 - - 7 - - 8 - - 9 -Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij
. 436 378 204 104 73 249 325 423

nie boska komedia ostatni dzwonek